wtorek, 3 maja 2011

odkrywanie siebie

Wróciłam do domu, na szczęście po drodze nie spotkałam nikogo, kto mógłbym ujrzeć mnie w tym stanie. Mąż z dzieciakami był na wczasach. Nie układało się między nami i już od dawna jeździmy oddzielnie. Ma to też swoje dobre strony, wakacje wypełnione całkowicie poza domem.
Słyszałam, że zgwałcone kobiety szorują się prawie do krwi, by zmyć z siebie ten hańbiący czyn, ale ja zachowałam się inaczej.
Zamiast wskoczyć od razu pod prysznic nalałam sobie drinka i rozmyślałam nad tym co przed chwilą mi się przytrafiło. Analizowałam dokładnie każda chwilę gwałtu i sama byłam zaskoczona swoimi przemyśleniami. Chyba największym zaskoczeniem dla mnie był fakt, że osiągnęłam w tej sytuacji orgazm i to dość silny, nieporównywalnie silniejszy niż dotychczas. Niektóre obrazy jakie ciągle miałam przed oczyma sprawiały mi ciągle podniecenie. Czułam się dziwnie. Spełniona i zarazem zbrukana. Wszystko wydarzyło się wbrew mojej woli a jednak sprawiło mi przyjemność.
Do świętoszek nigdy się nie zaliczałam i wiele sytuacji miałam za sobą, ale ta była dla mnie zaskoczeniem. Tak rozmyślając czułam, że narasta we mnie podniecenie. Nie poznawałam siebie. Dłoń mimowolnie powędrowała pomiędzy uda, zaczęłam się głaskać po wargach wymęczonej cipeczki. Przed oczyma miałam to, co wydarzyło się przed chwilą i lalo się ze mnie z podniecenia. Doprowadziłam się do orgazmu, tak silnego orgazmu jakiego dawno nie zaznałam. Wręcz omdlałam z rozkoszy.
Czyżbym tego dnia odkryła prawdziwa swoja naturę? Uległą, podporządkowaną, skłonną do masochistycznego czerpania rozkoszy?
Jaka naprawdę jestem?
Już sama nie wiem
Tak rozmyślając zasnęłam, brudna, zbrukana ale jednak rozkosznie spełniona jak nigdy
Następnego dnia podjęłam postanowienie.Musze siebie poznać dogłębnie.
Szperałam w sieci, szukałam stron o ciekawiącej mnie tematyce, dopiero co odkrytej w efekcie gwałtu. Znalazłam. Zamieściłam tam swoje ogłoszenie i czekałam.
Następnego dnia, jak tylko dorwałam się do komputera z zaskoczeniem zauważyłam ponad 100 wiadomości. Każdą przeczytałam dokładnie i tak naprawdę zaciekawiły mnie raptem dwie. Odpisałam. Po dwu dniach intensywnej korespondencji umówiłam się z jednym na spotkanie. Zaskoczyłam sama siebie, gdyż umówiłam się z nim tak jak on tego pragnął - całkowicie w ciemno.
Zgodnie z scenariuszem spotkania pojechałam do hotelu. W recepcji wzięłam klucz. Weszłam do pokoju. Na łóżku leżała aksamitna chustka i kajdanki. Widzę, że wszystko już zostało przygotowane na moje przyjście. Rozebrałam się do naga pozostając tylko w pończoszkach i szpilkach. Chustka przewiązałam oczy i położyłam się na łóżku. Ręce skulam kajdankami na plecach tak jak sobie tego życzył i czekałam czując coraz większe podniecenie i zarazem niepokój. A co jeśli okaże się to żartem? Całe szczęście kajdanki mogłam sama sobie zdjąć jakby okazało się, że to żart z jego strony. Nasłuchiwałam.Usłyszałam kroki na hotelowym korytarzu
Przekręcany mechanizm zamka magnetycznego otwierające się drzwi, kroki i ani jednego słowa z jego strony na powitanie.
słyszałam jak się rozbiera
słyszałam jak bierze prysznic
strasznie byłam podniecona
czułam, że leje się ze mnie
drżałam i tylko nie byłam pewna czy z podniecenia czy ze strachu
leżę nago obok kreci się nieznany mi facet, sytuacja dziwna ale jakże ekscytująca
czuje jak jest tuz obok mnie
słyszę jego oddech
lekko chłodna dłoń dotyka mych pośladków
chce odwrócić twarz choć i tak go nie zobaczę przez chustkę na oczach
- nie odwracaj się - słyszę męski i stanowczy głos, czując jednocześnie jego dłoń pomiędzy swoimi udami
- mokra jesteś, to dobrze
Nagle silne pchniecie czymś co chyba jest wibratorem, dużym wibratorem bo mimo, że cala płynę poczułam lekki ból gdyż wszedł we mnie od razu do samego końca, jęknęłam
- posłuszna suka - usłyszałam
bawił się mną, zagłębiał po samo dno, poruszał nim raz szybciej raz wolniej, raz głębiej raz tylko u samego wejścia, czułam jak wchodzę na ścieżkę prowadzącą do orgazmu, mimowolnie podniosłam pośladki i eksplodowałem z głośnym jękiem
- dobrze ci? To dopiero początek
Zmienił pozycje, uklęk przy mojej głowie, uniósł ma twarz, czułam zapach jego podniecenia, poczułam jak uderza mnie po policzku swym sztywnym kutasem, podsunął mi go pod usta, wodził nim po mych wargach
- weź go - rozkazał
i unosząc moją głowę wszedł w otwarte usta, wypełnił je cale, językiem gładziłam jego główkę, a on wziął mnie za włosy i nadział ma głowę na siebie aż się zakrztusiłam, ale on nie przestawał, nie patrzył na moja reakcje, nadziewał mnie na swego kutasa do samego końca, brutalnie ale nie aż tak jak ci co mnie zgwałcili przed samym domem. poczułam lekko słonawy smak jego spermy, dochodził, powoli dochodził, aż nagle trysnął w me gardło, jego sperma była gęsta i słonawo- słodka. Wypełniała me gardło, wpychała się do przełyku, było jej tyle, że nie nadarzałam z połykaniem. Smakował wyśmienicie. Usłyszałam znów trzaśnięcie zamka u drzwi.
- kto to? - mimowolnie zapytałam
- a co cię suko obchodzi? zaraz poczujesz kto - usłyszałem niski, chamski głos
Silne dłonie złapały mnie za kostki i ściągnęły z łóżka tak, że klęczałam przy nim oparta o wilgotną z podniecenia pościel
Poczułam jak w mój odbyt zagłębia się mokry palec. Wszedł głęboko, szybko, bez ceregieli. Ale co to? To nie palec, nie ten gabaryt, chyba wszedł we mnie swym kutasem bez przygotowania. Lekko zabolało ale nie tak mocno jak mnie gwałcili. Nie powiem, cała ta sytuacja podniecała mnie ciągle. Byłam jak w amoku. Nie wiedziałam kto i co ze mną za chwilę będzie robił. A ten nowy walił mnie bez opamiętania dysząc lekko. Sprawiało mi to ogromną przyjemność. Przerwał zdyszany.
- dlaczego przerwałeś - zapytałam
Nie odpowiedział sadowiąc się obok i ciągnąc mnie za sobą tak ze usiadłam na nim a on wszedł w moja cipkę.
- ujeżdżaj -rozkazał
A ja posłusznie poruszałam się na nim rytmicznie manewrując biodrami tak by mi było najwygodniej. Poczułam czyjąś dłoń na pośladkach, poczułam znów palec w swym odbycie, usłyszałam jak wprost do jego dziurki ktoś splunął i po chwili poczułam jak pcha się w nią kutas.
Dawno temu spróbowałam ze swym mężem zabawy "na dwa baty" ale nie sprawiło mi to przyjemności, może dlatego ze zamiast kutasa był we mnie wibrator? Nie wiem, wiem, ze teraz było inaczej. Czułam jak mijają się, gdy jeden wchodził drugi w tym czasie wychodził. Było mi zajebiście przyjemnie. Nie liczyłam już orgazmów jakie co chwila mnie ogarniały. Było nieziemsko przyjemnie.
- usiądź - usłyszałam - na krawędzi łóżka
Posłusznie wykonałam polecenie i słyszałam jak dłonią trzepią swoje pały
Nagle poczułam na ustach smak spermy. Jeden się spuścił. Drugi dalej starał się spuścić, co chwila czułam jak uderza mnie swym kutasem po twarzy, coś mu nie szlo ale po chwili ona zalał mnie swoja sperma. Dosłownie zalał, co chwila ciepła jej struga pojawiała się na mych ustach, nosie, policzkach. Nagle błysk. Przez chustkę zobaczyłam oślepiający blask. jeden, drugi, trzeci. Domyśliłam się ze robią sobie zdjęcia. Sięgnęłam dłonią by zdjąć opaskę z oczy i dostałam po niej siarczystego klapsa
- zostaw, nie tym razem.

Słyszałam jak się ubierają. Usłyszałem zamykające się drzwi. Dopiero teraz zdjęłam chustkę i rozejrzałam się wokoło. Pokój był pusty. poszłam do łazienki i zobaczyłam swoja twarz zalana sperma. Było jej tyle jakby nie dwu tylko cały pułk wojska się na mnie spuścił. Krople ściekały mi po brodzie. Jejku jaki podniecający to był widok. Nie wytrzymałam. Miałam ciągle niedosyt. Zgwałciłam siebie palcami siedząc na kiblu i wpatrując się w swoje odbicie w lustrach. Wykapałam się i wróciłam do domu a tam czekał na mnie mail.....